niedziela, 6 października 2013

"Belriso", ryż na mleku o smaku mlecznym 175g (Zott)


"Belriso", ryż na mleku o smaku mlecznym 175g (Zott)
cena detaliczna: ok. 2,30 zł
liczba kalorii: 130 kcal

Jestem fanem wszelkich przekąsek. W ogóle dużo jem i nie wstydzę się napisać, iż jeśli nie poprawię obiadku czymś słodkim, to kończy się to problemem ze skupieniem uwagi i czasowym obniżeniem pewności siebie. Niestety, najczęściej przegryzam jakiegoś rodzaju ciastka (najlepiej takie polane czekoladą), w najlepszym razie sezamki lub jakiś produkt mleczarski. Świetną alternatywą dla wszystkiego, co jadłem do tej pory wydaje się być ryż na mleku "Belriso" firmy Zott.

Smak tegoż produktu znałem bardzo dobrze w późnym dzieciństwie, ale przez kilka lat ryż był niedostępny (przynajmniej w sklepach, w których ja robiłem zakupy) i zechciałem go sobie przypomnieć, gdyż natrafiłem nań w "Lewku". Ale nie jest to to samo, co znałem! Pamiętałem smaki wiśniowy i waniliowy, tymczasem na półce z nabiałem pojawił się ryż na mleku o smaku "mlecznym" (to owsianka na wodzie jest o smaku wody?). Opakowanie jakby inne, choć kolorystyka podobna (głównie niebieski), trochę brzydsze od tego, które pamiętam. Na opakowaniu dumny napis "Numer 1 w Polsce". Oznacza on albo tyle, że trzymam pierwszy wyprodukowany ryż, albo że w innych krajach jest on sprzedawany pod innymi numerami (np. "2" lub "4").
Budowlaniec jak każdy - garnitur i ryż na mleku w ramach branczu
Odrywam sreberko-wieko i oblizuję, jak Pan Bóg przykazał. Ryż pływa w apetycznej mazi, pewnym rodzaju puddingu. Ponieważ plastikowa miseczka jest zbudowana tak, że posiada charakterystyczny rowek dookoła, w którym zagnieżdża się sosik (ryż tam się nie przyklei), konsumpcję zaczynam lawirując łyżeczką właśnie w tym rejonie. Prawdziwa szama zaczyna się jednak, gdy zaczniemy memłać tytułowy ryż. Jego konsystencja jest idealna - nie jest zbyt rozgotowany, da się go nawet delikatnie gryźć. Postronnemu obserwatorowi (o ile zaprosicie kogoś do takiej roli - "Marian, chodź, będę jadł pożywny deser!") może się zdać, że to jakaś papka, ale to wielce krzywdzące dla "Belriso" określenie. Smakowite, więc nabieram coraz to większe ilości.
To jest ryż, to się je na obiad
Może się zdać, że przekąska szybko się kończy, ale po chwili odczuwamy przyjemną satysfakcję i sytość. Czy jesteście w stanie podać nazwę podobnego deser, po którym tak właśnie się czujecie? Pod tym względem produkt firmy Zott jest prawdziwym ewenementem i faktycznie numerem 1 w Cesarstwie. Może mój zachwyt jest na wyrost, gdyż jemy zwykły ryż, który przecież ludzie jedzą na obiad i jak wrzucisz coś, co ludzie jedzą na obiad do deseru, to też się najesz. Ale spójrzmy prawdzie w oczy - nie wrzucisz, bo Ci się nie będzie chciało, albo uznasz, że to obrzydliwe. Dlatego z całego serca polecam ten zagraniczny produkt. Teraz czas na spróbowanie innych smaków!

7/10